Glowa mnie nie boli, dawno przestala...
Wracam do domu. Troche mi smutno. Jeszcze bede musiala tutaj przyjechać jedynie na obrone i koniec. Nie wiem, co potem. Boje sie, bo nie bede miec, juz zadnego celu. A nie wiem, jak dlugo wytrzymam zyjac bezcelowo.
Boje sie siebie strasznie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz