Niedługo lęk mnie chyba zmiecie z powierzchni Ziemi...
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_y4w4I7zobX7DUx0F_zjTHZ6WubVklKunIIWkf1Oq6R7nfNq697XGV7TQ3cR6Sp_4iQEQBdlDwzb1h5ZNRX9bz6jhqfXPi0umUMscsnipUnFS3VyWlRTrtnAmjKiBuhVY486XAhVQ7ZJW/s320/not+good.png)
Więcej napiszę następnym razem... A teraz modlę się do Boga, żeby mi dodał siły, bo kto jeśli nie On? Przeklęta lustra! A raczej przeklęty lustrzany obraz świata i przeklęta przyszłość...
Lęk minie może jutro. Może trochę później. Lustra pozostaną...
Niech se będą, powtarzam, niech se będą! Uspokajam się i wracam do modlitwy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz