wtorek, 24 listopada 2009

Rhapsody in Blue

Na chwilke wyjrzalam przez okno. Oczywiscie nie podnioslam tylka z łozka, na ktorym leze. Jak zwykle laptop umiescilam na grzbiecie kolan. Tak jest najwygodniej. Madry byl ten, kto wymyslil laptopy, nie mowiac, juz o wczesniejszej ewolucji techniki. Zbyt trudne to dla mnie, by zajmowac sie tym. Zresztą wcale mnie nie interesuje kto i co zrobil, ale czym sie moge cieszyc. Tym pierwszym niech sie zajmą wielcy naukowcy. Niech ucza o tym dzieci w przedszkolu. Szczególnie te przejawiajace ogromne zainteresowanie i stad szanse na stanie sie naukowcami. Kiedys..

Pomysl zrobienia okien, kiedys tez ktos wymyslił. Musi on byc czyjs.. Tylko, co z tego? Dla mnie to takie logiczne, ze okna sa i juz. Czesto czuje sie, jak kosmitka, ktos nie z tej Ziemi. Jednak nie zachwycają mnie rzeczy tak oczywiste, jak wlasnie okna, czy drzwi. Bardzo żałuję!! Nie porusza mnie zwykly kawalek szmaty, ktory okazuje sie byc dywanem. Dla mnie on jest dywanem. Okno to okno, a drzwi to drzwi.. Bardziej interesujace mnie, co mozna dostrzec za tym oknem. Komu mozna otworzyc te drzwi, albo przed kim je zatrzasnąć. Z kim wolno się napic herbaty przy komodzie, kładąc stopy na szmacie. A potem przekonac się, ze ta szmata pozostaje calkiem miekka, a wiec przyjemna.

Dzis za tym oknem widze paskudne niebo. Paskudne, bo zachmurzone. Nigdy nie przypuszczalabym, ze cos tak obrzydliwego, wzbudzi mój sentyment.. Jaka ja jestem glupia!!

Juz sie ciemni. Dawno nie bylo widac, az tyle roznych chmur i tak nisko. Daje to poczucie, jakby te chmury zblizyly sie w strone Ziemi. Normalne? Pewnie tak. Zwykle zjawisko atmosferyczne. A jednak, ta paskudna pogoda i dziwaczne chmury przez chwile poprawily moj nastroj. Nie da sie patrzac w Niebo, zblizyc sie do niego. Naprawde mozna, jednak poczuc, jakby ono bylo blizsze. To chyba za sprawą tych chmur przyblizono mi Niebo.. Gdy mysle teraz o nim, pojawia sie wspomnienie wspanialej wolnosci. A moze to tylko marzenie o pieknie koloru niebieskiego?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz