sobota, 7 listopada 2009

Pazerna

Źle mi na duszy i na żoładku rownież, bo zeżarłam trzy jablka!
Pewnie, jak pochodze po pokoju kilka godzin z ksiażką, lepiej sie poczuje. Zaraz to wlasnie zamierzam zrobic.. Niedobrze, ze sie na nie skusilam. Nie zamierzam rzygac, o tej porze nie moge sobie na to pozwolic. Co to, to nie. Przynajmniej nie tutaj, bo w domu, juz dawno bym chulała..

A najgorsze w tym, ze nie zjadlam ich z glodu. Nigdy nie jem z glodu. Ja jem tylko dla smaku. Gdyby tak ten smak raz na zawsze utracic, moze wtedy problem by zniknal? Podejrzewam, ze jeszcze trzeba by tylko cos zrobic z nawykiem gryzienia. W kazdym razie, najwieksze zlo mialabym zalatwione..

Plusem tego dnia jest, ze zrobilam dobry uczynek. Kupilam dwie bulki tej mlodej cygance, ktora zawsze stoi pod Biedronka. Prosila, ze to dla dzieci. Nie wierzylam jej i dalej nie wierze. Oni dostają zasilki z tego, co mi wiadomo. Pewnie woli po prostu wydac te pieniadze na cos innego, niz "życie". Nie mowie, ze musi chlać, ale kazdy ma swoje potrzeby, zachcianki i chcice.

Na koniec cos tam do mnie mowila, mile sie zachowywala, oczywiscie. Gdy dodawala do "do widzenia" cos w ich jezyku, pewnie to znaczylo "spierdalaj". Tak pomyslalam, smiejac sie glosno, ale w duchu, bo to zabawne,heh Ide lepiej spalic te jablka, zamiast wlepiac ślipia w monitor. To nic nie da. Nie chce wygladac, jak ta dziewczyna na zdjeciu. Choc podobno daleko mi do tego, ale nie jestem szczesliwym, genetycznie uwarunkowanym chudzielcem. Ani nawet szczuplą dziewczyną, ktora je, co chce i kiedy chce, tez nie jestem. Moze tylko tak wygladam. I o to wlasnie chodzi. Moge nie byc genetycznie chuda, ale musze tak wygladac.

Trzeba pokonac nieszczesne oprogramowanie, bo to, ktore mam dane - NIE PASUJE MI!!!

Ten kto jest pazerny, nigdy nie stanie sie mizerny.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz