czwartek, 12 listopada 2009

Gówno i nic więcej.

Zareagowalam zloscia. Wyskoczylam na Magde. Az Renia, ktora stala z boku odskoczyla. Widzialam to! Chyba sie mnie bala... A mnie nie podobalo sie wszystko w tym dniu. Ludzie dzialali mi na nerwy, jakby sie umowili.. Najbardziej dotyczylo to tych, z ktorymi musialam pracowac na cwiczeniach. Nie mylic ze wspolpracą, choc inni moze wspolpracowali ze sobą lecz nie ja..
Niby rozmawialam z nimi, zachowujac spokoj. Jednak wydawalo mi sie, ze widac ten falsz. Bardzo trudno powstrzymac wscieklosc, a najgorsze, gdy trzeba robic to codziennie.

Na dodatek matka dzwonila do mnie chyba z 6 razy. Pewnie chce spytac, czy w koncu jutro przyjade, czy nie. Do Diabla z tym wszystkim. Ile razy mam kurwa powtarzac, ze niczego nie planuje? Do konca nigdy nie wiem, co zrobie. W tym wypadku pewniakiem jest, ze mnie zobacza. Wkurwia mnie nawet, ze musze jej o tym mowic.
Wkopuje mnie w chorobe na swoj sposob, bo musi sie przygotowac. Czytaj: wiecej zarcia nakupic.. No tak, dziecko trzeba karmic, a zwlaszcza takie bulimiczne. Jakby do niej nie docieralo, ze to marnotrawstwo. Przeciez i tak wszystko, co zjem, wyrzygam potem..

Mojej chorobie to pasuje. Rozpieszana bywa. Rozpieszczana tak, ze sama nie musze zbyt wiele robic. Nawet pamietac o niej nie musze. W koncu zawsze odpowiednie mechanizmy pokierują mnie, gdzie trzeba. Tak, jakby w lodowce zainstalowano, jakis ukryty magnez. Czy to ta niewidzialna sila, o ktorej sie tyle slyszy? Niestety, spostrzeglam, ze kazda lodowa w kadym domu, to moja druga polowa. Jak wybrac z nich te najlepsza? Z pewnoscia musi ona spelnic tylko jedno wymaganie: nie byc pustą w środku.
W domu dbaja, abym miala zaopatrzenie. Zaopatrzenie, by wypelnic nim przestrzen, a nie pustką, ktora tez sie czasem miesza do tego.. Tam wszystko mi podstawiają, jestem jak krolowa,heh.. Co prawda moze nie pod nos, ale wiem, gdzie dokladnie trzeba sie skierowac.. Zabawne, czasem niektorych ludzi nazywaja: krolami parkietow. Ja jestem krolową stołów na wszelkich przyjeciach..
Nie najezdzam teraz na nich, na rodzinke, wspominajac, jak sprawy zazwyczaj wygladaja. Zreszta w tym stanie, gdy szczelam focha, nie mozna by tego traktowac zbyt serio.. Kocham bardzo moja rodzine.. Kiedys nienawidzilam ich za niektore rzeczy, ale to normalne. Kazde dziecko, ktoremu zabiorą zabawke, czuje sie skrzywdzone. Jednak mina szybko mu sie poprawia. Na jego twarzy znow pojawia sie usmiech, bo dostaje nową.
A ja kocham moją rodzine nie za to, co mi kupili, ale za obecnosc. Sa po prostu sprawy, ktore im zawdzieczam. Oczywiscie, bycie przy mnie caly czas tez nie okazuje sie jednostajnie korzystne. Zarowno dla nich, jak i dla mnie, bywa kłopotliwe. Ponadto powoduje zbytnie uwiązanie, zamiast przywiazania.. Jednak nie moge zachowywac sie, jak taki wielki niewdziecznik. Kto wytrzymalby ze mna tyle, co oni? Magda oczywiscie poczula sie cholernie obuzona tym, co jej powiedzialam. Przekrecila moje slowa na przekaz, ze sie żądzi.. A jesli nawet to, co? Niech inni tez cos czasem w sobie zmienia, nie tylko ja. Wlasnie rodzinka najbardziej sie sprawdzala w takich cholernych chwilach. Mimo, ze w przeszlosci glownie ona byla powodem moich wkurwien. Przy nich przynajmniej moglam pozwolic sobie na wszystko. A zwlaszcza na okazanie swych najgorszych stron, bez zadnych tajemnic. Nie ustawilam sie w lepszym swietle, nawet nie probowalam.. Zreszta oni dawali mi do zrozumienia, ze mam swoj kąt.. A klotnie zawsze konczyly sie tak samo, choc nikt tego nie nazywal klotniami.. I pewnie nie nazywa nawet do dzis..
Z pokora przyznaje. Mam cholernie wiele wad, a jedna z nich jest mieszanie sie w cudze. Biedniejsi sa, jednak ci, co swoich sie obawiają. Mam nadzieje, ze Magda zmieni podejscie wobec siebie samej. Inaczej chyba coraz ciezej bedzie nam ze sobą przebywac. A szkoda, choc watpie, by ona mogla powiedziec to samo. Juz kiedys ogłosiła wprost: Nawet, jak Ty sie ode mnie odwrocisz, nie zalezy mi. Wazne, ze mam chlopaka i rodzine.
Spoko :]
A ja? Miejsca dla mnie zabraklo. Moge za to powiedziec: Mam to, czego nie masz Ty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz