niedziela, 6 września 2009

W podróży, mijam się z myślami.


Straszny pospiech. Nie mam czasu odpisac na maile. Deeeeeenerwuje mnie i nieeeeeepokoi, ze inni czekaja.. Nie mam tez czasu zdolowac sie, a moglabym. Tylko po co? Moze dlatego, ze od jakiegos czasu holduje temu zajeciu..

Poza tym slucham teraz piosenki, ktora kojarzy mi sie z podstawowka. Ona swietnie wprowadza w depresyjna otchlan, ale taka, co to jeszcze łaskocze cialo - nie parzy.. Na swoj sposob staje sie to przyjemne.. Tzn. mogloby, gdyby nie ten CZAS! Nie wiem, czy potrafie opisac to tutaj na blogu, co konkretnie przypomina mi - i co to za piosenka.. Chyba, wciaz sie boje, ze nie mam prawa do tego, zeby tak czuc. Zreszta nie o prawo tutaj nawet chodzi. Boje sie, ze przeczyta to ktos, ktokolwiek, kto zechce mnie ocenic.. Wstyd, jego chce uniknac, bo kazda ocena na niego skazuje.

A przeciez nic nie zrobilam.. Jedynie smielej chcialam czegos, łudząc sie, ze mam prawo chcieć.. Juz w podstawowce, kupe czasu temu, towarzyszlo mi przy tym pewne wrazenie. Wrazenie przeciwstawne tej checi, a bylo nim poczucie winy. Moj najlepszy przyjaciel, bo podobno najlepszych przyjaciol poznaje sie po tym, ze sa z nami na dobre i na zle. On byl, jest ze mna, rzeczywiscie, zwlaszcza wtedy, gdy jest zlePogrubienie....

Cialo od tamtego momentu troche sie pozmienialo. Mimo to dalej jestem tym samym dzieckiem. Wlasciwie nawet bardziej nieporadnym, heh.. Wtedy przynajmniej bylam ladniejsza, nie moge powiedziec, duuuuuuużo ładniejsza! Jako dziecko, gdy mialam tak z 6 lat, podobalam sie nawet sobie... Pamietam, ze przegladalam sie kiedys w lustrze, zeby sie napatrzec na swoja twarz. Chyba wiekszosc dzieci tak ma, uczy sie siebie. Nagle podeszla do mnie matka i rzucila z ironia: Ty tylko ciagle sie przegladasz!

Wstyd i poczucie winy, wlasnie wtedy oboje sie poznali. A ja, gdzies w tamtym czasie zaczelam przeobrazac się w potwora.. Tak, wiec dziekuje Mamusiu. Nie boj sie, juz nie bede tracic czasu na przygladanie sie sobie. Jestem wojowniczka, dazaca do zniszczenia wszystkich luster! One bardziej zagrazają światu, niz kasa.. Wszystko skupia sie wokol tego. Nawet w cudzych oczach staramy sie przejrzec, nie dostrzegajac, ze niekiedy one płaczą.. Tyle egoizmu na tym swiecie, ze mozna by spokojnie głodne dzieci w Afryce nakarmic.

A teraz wracam do swej podrozy. Łamie powiedzenie Mamusi.. Choc nie do konca... Sa rzeczy wazniejsze, a te maile moga poczekac i nie tylko maile ;) Poza tym dobrze, ze mijam sie z myslami, przynajmniej sie z nimi nie bije!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz