wtorek, 18 sierpnia 2009

Krzywdzicielka!!

To ja.

Daisy weszla na tego bloga. Glupia po pijaku na spotkaniu z An wygadalam sie, ze mam bloga. Nie wiem po co!!! Przeciez ja na ich miejscu tez sprawdzilabym, jak wyglada moj opis tego, co wspolnie razem przezylysmy, jak je spostrzegam i nie tylko. Nawet, jesli najmniej na miejscu Daisy interesowalaby mnie czyjas osoba, czyjas egzystencja - to chcialabym wiedziec, jaki ma stosunek do mnie, jako czlowieka.. Mozliwe, ze wlasnie tylko to sklonilo ją, by odwiedzic to miejsce.. Nie wiem..

Ona jest lepszą osobą, niz ja. Nie ma porownania. To takie bez sensu, jak zestawianie ze soba czerni oraz bieli. Akurat ta czerń jesli patrzec na nią, jako na szkaradny kolor, moze niektorych zachwycac. Potrafi ją docenic wiele kobiet, świadomych, jak ten kolor wspaniale wysmukla.

Ja nie moge uczynic nic, by wysmuklic ksztalt cudzych dni, zwlaszcza najblizszych mi osob.. Zreszta nie o to chodzi, najgorsze, ze sama z siebie nie czuje zadowolenia. Czerń przy mnie, to piekny kolor. Ja sama reprezentuje nicość, bezczas.. A jesli juz uprzec sie, to przypominam szarość, jakiej wlasciwie nie ma na ubraniach, na budynkach, na obrazach, ani gdziekolwiek tak bardzo łatwo namacalnie.

Znają ją moze tylko Ci, ktorzy stracili sens zycia, ktorym wszystko sie zawalilo, domy, rodziny oraz wizja swiata.. Oni wiedzą.

Przepraszam Kochanie.. Naprawde nie jest ze mną, az tak źle, jak myslisz.. Stwierdzilas, ze Ty jestes na dnie fizycznym, a ja na dnie emocjonalnym. Tylko, ze widzisz Aniołeczku, tego mojego dna nikt nie dostrzega, moze Tobie sie udalo, ale co z tego? Jestem bezsilna. Czasem swiadoma tej sytuacji, a czasem coraz mniej, bo ona boli zbyt mocno. Tej swiadomosci nie da sie znosic caly czas..

Zreszta, juz pisalam tutaj, ze nie wiem, czemu gdy siadam na kompa, pisze tutaj takie smęęęęty.. Skad sie biora poklady tego smutku? Za chwile, przeciez, gdy wstane moge sie smiac, najnormalniej w swiecie..

To rozszczepienie. Naprawde mam kilka Ja. Tutaj siedzi, to slabe Ja, ale gdy zaczna sie studia, spotkam to silne Ja i ona we mnie zamieszka spowrotem :) Nie martw sie!!

Dzis moj dzien jest podobny do ubieglych, ale nie ma dola.. To pisanie tutaj czesto jest bez emocji. Jak to sie dzieje, ze moge sprawiac wrazenie umierania, a samo umieranie okazuje sie nic nie bolec? Czesto tak wlasnie mam, choc wczesniej pisalam, nie zawsze..

Ale teraz akurat tak. I jest dobrze. Kropka.

Nie chce Cie tez oszukac Daisy z tym szpitalem, to nie tak.. Moja mowa przeczy uczuciom. Moje zachowanie przeczy mowie. A światopogląd przeczy postawom. Z kolei postawy przecza wartosciom. Zaś wartosci same sobie przeczą.

Wszystko zalezy TYLKO od CHWILI!!

UWIERZ KOCHANIE!!!!! :*:*:*
Kocham Cie i nigdy nie zranie!!!! Na pewno nie specjalnie. Nie mam w ręku karabinu, a Ty jestes ostanią osobą, ktorą chcialabym miec na celowniku..

Wybacz mimo moje zło, wybacz.

Moze wtedy łatwiej mi bedzie wybaczyc sobie, gdy uzyskam cudze odupuszczenie win?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz